Wczoraj
wieczorem wzięłam się za gotowanie bigosu. Zanim nastawiłam "gar"
przejrzałam sporo przepisów. Przepis na mój bigos powstał na bazie moich
doświadczeń kulinarnych oraz doświadczeń innych internautów.
3 kg kapusty kiszonej
mała główka słodkiej kapusty
80 dag wołowiny
80 dag mięsa wieprzowego
2 łyżki smalcu
kawałek dobrej kiełbasy
3 cebule
5 ząbków czosnku
30 dag śliwek suszonych lub wędzonych
2 listki laurowe
odrobina papryki ostrej i słodkiej
5 ziaren ziela angielskiego
2 kostki rosołowe
garść grzybów suszonych
3 pomidory lub 2 łyżki koncentratu
sól, pieprz do smaku
Kapustę kiszoną umieścić w garnku wraz z listkami laurowymi i zielem
angielskim. Świeżą kapustę poszatkować, pogotować w oddzielnym garnku
około 20 minut, odcedzić na sicie, dodać do kapusty kiszonej. Mięsa
umyć, pokroić w kostkę, podsmażyć na patelni na łyżce smalcu, dodać do
garnka z kapustą. Cebulę pokroić, przesmażyć na patelni, dodać posiekany
czosnek, kostki rosołowe i sproszkowane papryki, przesmażyć chwilę,
dodać do kapusty. Na patelni podsmażyć pokrojoną bardzo drobno kiełbasę,
dodać do bigosu. Do garnka wrzucić wcześniej namoczone, następnie
odsączone i posiekane grzyby suszone. Pomidora sparzyć, rozdrobnić,
dodać do garnka. Śliwki pokroić na mniejsze kawałki, dorzucić do bigosu.
Bigos
gotuję zazwyczaj przez 3 dni. Gotuję, studzę i znów gotuję. Zazwyczaj w
czasie takiego gotowania połowa bigosu znika zjedzona przez
domowników:-)
Bigos doprawiamy solą i pieprzem w drugim dniu gotowania (żeby nie nasłoniał).